 |
 |
Uzależnienia
Forum dla osób chcących porozmawiać o uzależnieniach, problemach z nimi związanych oraz poszukujących pomocy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
isztar
Początkujący
Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
 Wysłany: Sob 15:13, 22 Mar 2008 Temat postu: Heroina heroina |
 |
|
Kim jestem, doszło do mnie dopiero w chwili, kiedy przez przypadek w autobusie usłyszałam o sobie wrak człowieka. Zabolało. Stanelam przed lustrem i zobaczyłam żywego trupa.
Zawsze żyłam pełną parą. Nawet z narkotykami musiałam byc najlepsza, to jest najtwardsza, najsilniejsza, bedaca na szczycie narkomanskiej hierarchii. W haszysz bawilam sie krótko, szybko przestal mi wystarczac. Nie chce za bardzo wnikac w moja droge na dno, po drodze do najgorszego przetestowałam chyba wszystkie srodki nasenne i pobudzajace, LSD i inne pierdoły. Ale mi było zawsze mało. Pierwszy raz władowałam sobie mając 16 lat. Heroina dawała mi wreszcie poczucie wolności. Dawała mi chwilę, w której cały życiowy syf znikał. Wszystko się urywało, nie było żadnych problemów.Bylam tylko ja i moja głowa. Myśli, wyobrażenia, które były autentycznie piękne. Przez kilka godzin pierwszy raz w zyciu byłam autentycznie szczesliwa. Nie myślałam co się ze mną dzieje. Nie zwracałam uwagi już na nic i na nikogo. Nie pytajcie też, skąd brałam pieniądze na kolejną działkę. Niedawno obliczylam, ze miesiecznie w porywach wydawałam ok 1500 zł. Czyli jak 3 osobowa rodzina. Nie chciałam się leczyc. Nic juz nie chcialam. Przeszłam kilka razy żółtaczkę, nie mówiąc już o zapaleniach żył i wątroby. Powoli cały organizm odmawiał mi posłuszeństwa. Ale mi nie zależało. Matka, ktora na początku stawała na głowie zeby mi pomoc przestała już wierzyc. Zrobiłam domowy odwyk. Prosiłam ją o zamykanie mnie w pokoju na klucz. Nie podziałało. Zawsze w przeciągu tygodnia znowu byłam w ciągu. Potem mieszkałam chyba u każdej osoby u nas w rodzinie w najgorszych zadupiach Polszy. Nigdzie nie miałam problemu ze zdobyciem prochów. Aż do momentu, gdy usłyszałam, że jestem wrakiem. Podobno narkoman musi znalezc sie na dnie, zeby zaczac sie leczyc. Dla mnie dnem było bycie chodzącym trupem. Zrozumiałam, ze dalej tak nie pociągne, organizm odmawiał juz posłuszeństwa. Byłam trzy razy w osrodkach zamknietych, raz w psychiatryku. Zawsze uciekałam. Z tym, że od ostatniego odwyku jestem czysta już prawie pół roku. Matka jest ze mnie dumna, wróciłam przecież do szkoły, żyje jak każda osiemnastolatka. Ale przeszłości się nie wymaże. Życie znowu boli i wszystko zaczyna się od nowa. Nie przyznam się matce, ze znowu jest zle. To by ją zabiło. Ja też już jestem coraz słabsza. Widzicie moze jeszcze jakies wyjscie z sytuacji?
Post został pochwalony 1 raz
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
 |
|
Slawekp
Negocjator
Dołączył: 20 Lip 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
| Wysłany: Czw 18:45, 01 Maj 2008 Temat postu: wrak |
|
|
Nie myśl tak o sobie.
Podstawową zasadą jest nie zamykać się w samotności.
Chyba znasz kogoś kto był razem z Tobą na odwyku z których uciekałaś ale może poznałaś tam kogoś kto wytrwał do końca.
Jeżeli nie to napisz do mnie na priv skąd jesteś to znajdę Ci kogoś z kim będziesz mogła porozmawiać w trudnych chwilach i napewno ten ktoś Ci pomoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
gibemarvel
Początkujący
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Śro 7:35, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Szukałam forum o uzależnieniach, znalazłam to, ale widzę, że daty ostatnich postów są odległe.
A bardzo chciałabym móc czasem pogadać, kiedy np. nie ma meetingu NA w realu, przez sieć też można się wygadać, dać lub dostać wsparcie.
I ciekawa jestem jak Ci się teraz wiedzie isztar...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Lia
Początkujący
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Śro 10:19, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Isztar...
...matka jest z Ciebie dumna - swietnie ale
to Ty masz byc z siebie dumna -
Dziewczyno , zrozum .... wszystko co robisz w zyciu , robisz dla siebie !
Mnie tez jest zle czasami , bo zycie nie jest uslane rozami a ludzie bywaja podli...
...ale nie chowam wtedy glowy w piach i nie uzalam sie nad soba i moim zlym losem...
Czasami warto powalczyc 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
tomeks_x
Początkujący
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
| Wysłany: Wto 6:27, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Isztar...
Nie będę Ci radził powiem tylko czego ja sie trzymam i co w moim przypadku działa.
Też jestem cholernie ambitny i musze w mojej ocenie być, starać sie być najleprzym w tym co robie to zaprowadziło mnie na sam dół, ale jak powiedziałem sobie że chce z tym skończyć to cały upór to że we wszystkim co sobie załorze z czym się wzmagam musze być najlepszy skierowałem na walkę z nałogiem i w moim przpadku tak to działa jak juz wszystko zawodzi to to działa mówie sobie to nie będzie mną rządziło tylko ja tym bo tak chce bo taki mam kaprys i tyle
Życze Ci żeby hera Cię nie złamała
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tomeks_x dnia Wto 6:30, 27 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
mia
Początkujący
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mikołów
|
| Wysłany: Wto 13:46, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
wiesz mam bardzo podobny problem tez bvrałam here tylko ja juz nie biore od dwuch lat,ale teraz znów jest cieżkonie chce mi sie życ ale uważam jednak ze warto walczyc,a Tobie jak sie wydaje?przecierz nie chcesz zów stracic tego co maszprawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
